Home / Historia / Skąd się wzięła nazwa „Nowe Tychy”?

Skąd się wzięła nazwa „Nowe Tychy”?

Jakiś czas temu przy okazji tematu dotyczącego pierwszych tyskich osiedli, jeden z mieszkańców poczuł się mocno poruszony tym, że opowiadając ich historię użyliśmy sformułowania „Nowe Tychy”. Dlaczego? Czy taka nazwa w ogóle kiedykolwiek funkcjonowała i jaki stosunek mają do niej mieszkańcy?

Decyzja o rozbudowie małego miasteczka do ponad stutysięcznego miasta – jednego z większych w regionie, projektanci i architekci uznali w zasadzie za budowę zupełnie nowego. Dlatego też już we wstępnych fazach projektowania, które odbywały się w Warszawie, zaczęto używać sformułowania „Nowe Tychy” i właśnie taką nazwę wpisano do statutu nowo powstałego biura projektowego „Miastoprojekt”. Nazwa ta, wymyślona w stolicy, spotkała się ze zdecydowaną reakcją i sprzeciwem ze strony lokalnej społeczności naszego miasta, którzy poczuli się, jakby odbierano im cząstkę własnej historii i tradycji.

Z czasem pojawiło się także określenie „Stare Tychy” – w odniesieniu do tej części miasta, która istniała na długo przed ambitnymi planami rządzących. Nazwa ta funkcjonuje do dziś, w odniesieniu do dzielnicy znajdującej się w rejonie kościoła pw. św. Marii Magdaleny i rynku. Jaka była natomiast historia nazwy „Nowe Tychy”?

Weszła ona do obiegu na początku lat 60. i posługiwano się nią przez długi czas w odniesieniu do osiedla A,B czy C. W 1955 roku na osiedlu A, na budynku od strony dworca, pojawiło się nawet sgraffito z napisem „Nowe Tychy. Osiedle A”, które do dziś wita osoby przyjeżdżające do Tychów koleją czy na dworzec autobusowy. Nazwy tej używano także w mowie potocznej, zwłaszcza przez ludność napływową, której liczba z biegiem lat zaczęła zdecydowanie przewyższać liczbę „miejscowych”.

Co jednak warto podkreślić, ze względu na różne zawirowania biurokratyczne, nazwa „Nowe Tychy” nigdy nie pojawiła się w oficjalnych dokumentach i nie została potwierdzona żadną decyzją administracyjną. Oficjalnie więc zatem – nie istniała. Nazwa zawarta w statucie „Miastoprojektu” odnosiła się natomiast tylko i wyłącznie do nazwy biura, a nie nowo powstającej części miasta. Z biegiem lat, nazwę „Nowe Tychy” przestano natomiast używać nawet w języku potocznym.

Kto zatem ma racje? I jedni, i drudzy. Starotyszanom należy oddać szacunek za walkę o swoją tożsamość i przyznać rację, że w żadnych oficjalnych dokumentach nazwa „Nowe Tychy” nigdy nie konfigurowała. Natomiast nie można zaprzeczyć faktom, że w nieoficjalnym obiegu nazwa ta funkcjonowała, dlatego nie możemy powiedzieć, że… nie istniała.

Tagi:

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *