Dziś opowiemy Wam o mało znanej historii związanej z Tychami, która miała miejsce tuż po zakończeniu II wojny światowej. O akcji, podczas której z Browaru Książęcego skradziono ponad milion złotych!
Po zakończeniu wojny rozpoczął się intensywny proces wdrażanie systemu komunistycznego w Polsce, co często spotykało się z buntem ze strony obywateli. 22 czerwca 1946 roku partyzanci z podziemnej organizacji „Wędrowiec” wkroczyli do Tychów, by wkraść się na teren Browaru Książęcego, który w ramach reform powojennych i nacjonalizacji przemysłu został przejęty przez państwo. Rozbroili strażnika, a następnie zabrali z kasy… ponad milion złotych!
Po przeprowadzeniu rekwizycji partyzanci odjechali skradzioną ciężarówką w kierunku lasów pszczyńskich. Choć chwilę później ruszył za nimi pościg z udziałem funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa i żołnierzy Ludowego Wojska Polskiego, oddział zdołał uciec.
Skradzione pieniądze przeznaczone zostały na działalność organizacyjną, pomoc osobom rannym i prześladowanym, na zaopatrzenie oddziałów w żywność, czy pomoc lokalnej ludności, która wspierała działania partyzanckie. Znaczenie tej operacji zdecydowanie wykraczało poza samą zdobycz materialną. Wiele osób uważało, że podziemie zostało rozbite, natomiast niespodziewana akcja, przeprowadzona w biały dzień i zakończona sukcesem, ponownie rozbudziła determinację wśród partyzantów.











