W Tychach znajduje się kilka nazw ulic, których zapis może sprawiać problem, a czasem wzbudzać kontrowersje. Czy aby na pewno wiemy, jak prawidłowo je zapisać? Na początek przyjrzyjmy się ulicy gen. Stefana… no właśnie!
O zasługach dla narodu polskiego generała Stefana Roweckiego można by pisać długo, jednak my skupimy się na zapisie jego imienia i nazwiska wraz z najpopularniejszym pseudonimem, pod którym był znany – „Grot”. W jaki sposób zrobić to poprawnie wyjaśnił w Słowniku Języka Polskiego PWN pan Jan Grzenia z Uniwersytetu Śląskiego. Językoznawca wskazuje kilka zapisów, które można uznać za poprawne. Stefan Rowecki ps. Grot czy Stefan Rowecki „Grot” to formy używane powszechnie, jednak są one niewygodne w przypadku zapisu nazwy ulicy. Dlatego Jan Grzenia wskazuje na inną, osadzoną w zwyczaju językową formę. Poprawny zapis w przypadku nazw ulic to ulica gen. Stefana Grota-Roweckiego, z użyciem łącznika, tak zwanego dywizu – najkrótszej z kresek, mylonej często z myślnikiem.
W Tychach właśnie taki zapis jest stosowany najczęściej, chociaż jest także kilka nieścisłości. Na przykład na elewacji jednego z budynków brakuje łącznika. Bywa, że w Tychach Stefan Grot-Rowecki nie jest… generałem i w nazwie ulicy brakuje skrótu „gen.”. Funkcjonuje on przy nazwie przystanku autobusowego, ale tam jest także zapisany niepoprawnie – skrót powinien zaczynać się małą literą. Brak ścisłości można również zauważyć, kiedy porównamy zapisy innych ulic – ul. Generała Andresa (który jest generałem, ale brakuje w nazwie ulicy imienia) czy ul. Generała Ch. de Gaulle’a (oficjalnie funkcjonuje jedynie skrót imienia). Podsumowując – poprawnym zapisem jest ulica gen. Stefana Grota-Roweckiego.











